Autor: Mateusz

To oczywiście zależy od banku. Call Centre wielu z nich to tak naprawdę infolinię, w których można jedynie posłuchać o ofercie, ale nie ma tam w zasadzie żadnej obsługi posprzedażowej. W niektórych bankach jest obsługa w zakresie szerszym niż w tradycyjnym oddziale. Co do prześmiewczego zdania o mgr bankowości – sam jestem pracownikiem takiego CC. Nie zarabiam jednak 1800 PLN tylko 3000 PLN. Nie jestem też magistrem bankowości, mam jedynie średnie wykształcenie. Jednak szkolenie i sama praca w takim miejscu dają doświadczenie i wiedzę wyższą niż u absolwenta bankowości. Znam wiele osób, które po tej pracy na słuchawce przeniosły się do centrów operacyjnych banków i wszelkich innych jednostek. Również do tradycyjnych oddziałów detalicznych czy korporacyjnych – również konkurencji. Naprawdę boli mnie traktowanie takich osób jak ja z góry, zwłaszcza, że banki akurat zatrudniają na dobrych warunkach, bez śmieciówek, za dobre wynagrodzenie i z dobrym socjalem.